Plener do pasiastych stylizacji przydałby się morski, ja mam cieszyński. Wycieczka do miejsc pełnych wspomnień przyniosła całej mojej rodzinie dużo radości a Guciowi biegania. Bluzka sprawdziła się podczas spacerów pod górkę i z górki, nie odważyłam się jednak ubrać stanika bez ramiączek (nareszcie upolowałam) bo wiedziałam, że nie będzie to spacer z nóżki na nóżkę, mały jeszcze nie odkrył tej możliwości, tylko bieg.
Obiecałam sobie, że dość już tych rzeczy off shoulder, ale chodzi mi po głowie jeszcze jeden projekt...
Podsumowanie:
koszty: dzianina 1m (pocięłam całą bo najpierw bluzka miała mieć falbanę z której zrezygnowałam) 9zł + 1zł + 2zł gumka = 12zł
czas przygotowania: 1h (byłoby szybciej gdyby nie prucie falbany)
stopień trudności: bardzo łatwe
To Ty jesteś błyskawica, za godzinę taką bluzkę strzaskać, wyszło super ja też nie lubię chodzić bez ramiączek ale tak jest dobrze, bluzeczka prezentuje się bardzo ładnie. :)
OdpowiedzUsuńja szybko szyję bo bardzo chcę już zobaczyć efekt, nie raz to jest zgubne :)
UsuńJa tez nie powinnam nosić bluzek w pasy, bo poszerzają...i co z tego, lubie to noszę. A Twoja bluzka jest urocza!!!
OdpowiedzUsuńChyba warto odpuścić sobie te powinności, paski są super!pozdrawiam serdecznie Magdalena
UsuńZdecydowanie warto nosić się w paskach ;) ładnie wyglądasz
OdpowiedzUsuń