Przed wyjazdem na wczasy obiecałam sobie, że walizkę zapełnię szytymi przeze mnie rzeczami o których marzyłam.Jedną z nich miało być plażowe, półprzezroczyste wdzianko, które można zarzucić na kostium kąpielowy.
Szyfon na tę tunikę kupiłam jeszcze wiosną, zachwycił mnie jego piękny wzór i delikatność.O dziwo szycie okazało się mało kłopotliwe, brzegi dały się łatwo podszyć i nic się nie naciągnęło mimo, że tkanina jest bardzo cieniutka. Mgiełka świetnie sprawdziła się podczas spacerów brzegiem morza, ochroniła przed nadmiarem słońca i sprawiła, że czułam się bardzo kobieco.