Od początku listopada czas pędził tak szybko, tyle rzeczy zrobiłam,tyle się nauczyłam i dość mocno się zmęczyłam. Czekałam na chwilę wytchnienia gdy będę mogła usiąść do maszyny by stworzyć coś dla siebie. W końcu wykroiłam ciut ponad godzinkę i jest sukienka specjalnie uszyta na Święta.
Godzina? Tak! Ale przyznaje się bez bicia - nie dekatyzowałam, zrobiłam ciut luźniej gdyby chciała się zbiec w praniu, choć nie sądzę, nie rysowałam nowego kroju bo wykorzystałam mój ulubiony z Simplicity( ten sam co tu - http://robakxxl.blogspot.com/2018/09/idzie-jesien-w-sukience-z-batikuo.html )
Wspaniały materiał od Nitka i Kłębek kroił się gładko, szył cudnie i nosi się przyjemnie. Ta energetyzująca krata rozweseli każdy ponury, zimowy dzień. Jeśli i Wam tak przypadła do gustu zajrzyjcie koniecznie do sklepu - TU
Wracam do pracy w Ogi JO, bo ten między świąteczny muszę wykorzystać maksymalnie...
Magdalena
Zdjęcia w cudownym miejscu - kawiarni Kogucik w Pisarzowicach :) Zrobił mąż
Godzina? Tak! Ale przyznaje się bez bicia - nie dekatyzowałam, zrobiłam ciut luźniej gdyby chciała się zbiec w praniu, choć nie sądzę, nie rysowałam nowego kroju bo wykorzystałam mój ulubiony z Simplicity( ten sam co tu - http://robakxxl.blogspot.com/2018/09/idzie-jesien-w-sukience-z-batikuo.html )
Wspaniały materiał od Nitka i Kłębek kroił się gładko, szył cudnie i nosi się przyjemnie. Ta energetyzująca krata rozweseli każdy ponury, zimowy dzień. Jeśli i Wam tak przypadła do gustu zajrzyjcie koniecznie do sklepu - TU
Wracam do pracy w Ogi JO, bo ten między świąteczny muszę wykorzystać maksymalnie...
Magdalena
Zdjęcia w cudownym miejscu - kawiarni Kogucik w Pisarzowicach :) Zrobił mąż