Krawiec jednak gdy marzy to tak jakby już prawie szył...
Gdy zobaczyłam tkaninę od Zubibo.pl wiedziałam, że prosi się o taką sukienkę. Najpierw w głowie miałam długość maxi,ale ze względów praktycznych wybrałam krótszą wersję.
Druk na tkaninie zachwyca,co rusz odnajduję tu nowe szczegóły. Tkanina jest lekka i zwiewana,ale nie giętka,lekko rozciągliwa. W sklepie są też inne wersje kolorystyczne,kusił mnie mój ulubiony granat,ale tym razem zdecydowałam się na czerń. Po tej letniej ferii barw w moim szyciu trochę elegancji nie zawadzi.
Wykorzystałam wykrój z burdy plus,ale nie będę o nim opowiadać bo nie był zbyt trafiony, obszerną górę musiałam całkowicie przemodelować a dół skroiłam z pół koła.
Ostatnio podobają mi się wiązania przy szyi i balonowe rękawy - z ich szerokością nie przesadzałam jednak, żeby nie powiększyć sylwetki. W ogóle już samo uszycie tak zabudowanej sukienki do tak obfitej sylwetki można uznać za ryzykowne, moim zdaniem - opłaciło się. Mam kreację uniwersalną na wiele wyjść, od tych biznesowych ( a tych coraz więcej, no i mogę sobie pozwolić, bo przecież nie jestem prawnikiem) po te rodzinne,a koniec roku u nas w nie obfituje, bo to nie tylko Święta,ale i urodziny moich panów.
Tak sobie ostatnio myślałam o tym 2018 roku i choć jeszcze nie czas na podsumowania to pamiętam jak obiecywałam sobie i nawet tu deklarowałam, że szyciowo chcę wrócić do klasyki. Niech no pomyślę - kupiłam dwie tkaniny na płaszcze typu trencz,ale nagle zrobiło się za zimno na nie, więc odpuściłam. Kupiłam czarny materiał na sukienkę i uszyłam ją,ale czułam się w niej jakoś staro, więc sobie leży. Mam białą materię na bluzkę i być może już wkrótce będzie pretekst by jej użyć w ważnej sprawie...Czy czerwony to klasyka? Bo mam jeszcze gładki czerwony i pełna zazdrości o piękny kombinezon mojej siostry z Mango (siostra z Edynburga nie z Mango) kombinuję czy aby go nie użyć...Koniec końców - plan jest,a miłość do wzorzystych tkanin nie mija, rozrasta się i widok takich choćby ptaków i kwiatów powoduje ścisk w dołku - taki wiecie - z ekscytacji! Szalona!
Ps. W ogóle paczka od Zubibo była taka ładna (może widzieliście na Insta Stories), że aż chce się znów tam wejść :)
Pozdrawiam Was ciepło i proszę trzymajcie kciuki za mnie, bo ten koniec roku to będzie wyjątkowy czas o jakim długo już marzyłam, cichutko liczę, że w końcu los będzie mi sprzyjał :)
Magdalena
Sukienka jest fantastyczna i stanowczo nie poszerza. Wręcz mam wrażenie, że pięknie zbiera sylwetkę. Co do klasyków to warto je mieć, ale osobiście jestem za tworzeniem własnej kategorii klasyków. Jeśli to dla ciebie wzorzysta sukienka, to czemu nie?
OdpowiedzUsuńZmiana podejścia do klasyków to klucz do mojego sukcesu chyba :) Dzięki za odwiedziny i miłe słowa
UsuńCześć,
OdpowiedzUsuńWooooow! Super wyglądasz. Nie spodziewałam się, że tak barwna sukienka może być taka elegancka. Masz rację - materiał jest szałowy i bardzo przyciąga wzrok.
Pozdrawiam,
Kasia
Powiem Ci Kasiu, że byłam już w niej dwa razy na spotkaniach biznesowych i czułam się całkiem na miejscu :) Tkanina - moja nowa miłość :)
UsuńSuper fason i tkanina! Bardzo ładnie Ci w niej. Ja bym się na taką nie zdecydowała,za dużo się tam dzieje,ale do Ciebie pasuje bardzo!💖
OdpowiedzUsuńTen fason, który wyniknął z modyfikacji - bo wybrałam kiepski wykrój muszę zastosować raz jeszcze bo fajnie wyszło :) no a wzór serio taki mój :)
UsuńEkstra sukienka i tkanina :) Wyglądasz fantastycznie :) Jeśli już taka wzorzysta tkanina, to także mnie ciągnie do takich bogatych fasonów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ada! Ciekawe jak Ty byś wyglądała w takim bogactwie :)
UsuńUwielbiam sukienki Dolce&Gabbana :)
OdpowiedzUsuńA Twoja bardzo mi się podoba, mimo bardzo wzorzystej tkaniny, jest w niej coś subtelnego, delikatnego i bardzo kobiecego.
Ślicznie :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję Beatko!
UsuńWyglądasz ślicznie. Sukienka idealnie do Ciebie pasuje.
OdpowiedzUsuńUdało mi się zgrać w niej wszystkie elementy i czuję się w niej świetnie!
OdpowiedzUsuń