Mnogość odcieni barw morza, nieba, skał zachwyca i zadziwia, bardziej jednak to, że w Metajnie toczy się zwykłe życie - jakaś starsza pani rozwiesza pranie, małe dzieci grają w piłkę, ktoś łowi ryby na obiad. Jak trudno uwierzyć, że ten krajobraz - tak piękny aż kiczowaty jest czyimś widokiem z okna.
Na spacer skalistym deptakiem zawieszonym jakieś 20 metrów nad taflą wody ubrałam sukienkę maxi, co nie było trafnym wyborem- cały czas bałam się, że się potknę i runę w tę głębinę.
Sukienkę uszyłam z tego samego wykroju co tą czarną.
Nie będę się rozpisywała, bo siedzę i podziwiam, przepięknie:))
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
UsuńWyjątkowa ci wyszła ta sukienka! Strasznie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJa się czuję w tej sukience wyjątkowo:)
UsuńCo za widoki :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka.
Warto pojechać na Chorwację choćby dla tych widoków!
UsuńPiękne zdjęcia! a sukienka po prostu boska :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję:) Taka właśnie mi się marzyła!
UsuńSukienka jest naprawdę bardzo ładna. Pasuje do Ciebie i klimatu panującego na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńboska ta sukienka!! sama marzę o takiej :D
OdpowiedzUsuńCudo, brak słów.
OdpowiedzUsuńPrześliczna!
OdpowiedzUsuń