Wiosną znów zaczęłam prowadzić bloga i szyć więcej. Wygospodarowany czas dał mi nie tylko odpoczynek i relaks oraz odskocznię od codziennych obowiązków,ale kilka ulubionych już teraz ubrań. To była dobra decyzja - znów się zmobilizować i znów usiąść do maszyny. Zmieniłam się, moje podejście do szycia też. Mimo, że nadal się spieszę ze wszystkim podejmuję mniej pochopnych decyzji, nie szyję już "na próbę", wszystko co uszyłam w tym roku nosiłam często i chętnie. Gdy przejrzałam zdjęcia okazało się, że uszyłam tylko dwie gładkie rzeczy - czerwony płaszcz i ostatnią zieloną sukienkę ( jeszcze była biała bluzka,ale miała koronkowy dekolt,więc nie zaliczam jej do gładkiej). Ta choroba - wzorolubność nie opuszcza mnie, ale czy chcę to zmienić, hmm...chyba nie.
W tym roku:
A poniżej moje ulubione tegoroczne stroje, które wyszły spod mojej maszyny:
Do zobaczenia już w 2018!
Serdeczne pozdrowienia!
Magdalena
W tym roku:
- pokochałam falbany
- odważnie odsłaniałam ramiona
- wybierałam kroje podkreślające moją figurę
- polubiłam nowe fasony - bomber i sukienka z falbanami
- pierwszy raz szyłam bieliznę
- pierwszy raz szyłam ubranka dziecięce
- polubiłam swoje nogi
W 2018 zamierzam:
- szyć więcej oryginalnych ubrań
- szyć spodnie
- szyć więcej dla Gucia
- wypróbować nowe tkaniny i fasony
- szyć staranniej i nie spieszyć się tak
- być cierpliwą
- polubić siebie jeszcze bardziej
- uszyć elegancką podstawę mojej garderoby - klasyczne sukienki, spodnie i płaszcze
Tych moich postanowień jest oczywiście więcej,ale nie zapeszajmy, oby rok 2018 był rokiem spełnionych planów...
Wam również życzę aby dokonało się to co postanowione i Nowy Rok przyniósł Wam wiele wspaniałych chwil!
A poniżej moje ulubione tegoroczne stroje, które wyszły spod mojej maszyny:
Do zobaczenia już w 2018!
Serdeczne pozdrowienia!
Magdalena