stycznia 30, 2015

koszula maklerska

W związku z nowymi obowiązkami zawodowymi pojawiła się konieczność dostosowania mojego ubioru do panującego w firmie dress codu. Nie jest to prosta sprawa biorąc pod uwagę, że pracownicy mają nosić szare koszule typu Winchester - z białym kołnierzem, a producent, który nas ubiera nie szyje powyżej rozmiaru 44. Nie pozostało mi nic innego jak podjąć się wyzwania i uszyć moje stroje do pracy samodzielnie.


Wybrałam bawełnę z dodatkiem lycry, aby tkanina lepiej się układała na sylwetce - czy był to trafny wybór okaże się w noszeniu.
Wykorzystałam wykrój z burdy plus, który niestety musiałam znacznie zmodyfikować zaszewkami, aby w końcu uzyskać pożądany efekt.
Stójkę kołnierza - inaczej niż w typowych maklerkach odszyłam tkaniną szarą, aby koszula była bardziej praktyczna w noszeniu.
Guziki odprułam od za małej koszuli męża - dzięki czemu zaoszczędziłam całe 12 zł.
Niestety nie jestem zadowolona z odszycia dziurek, jednak to co uzyskałam to maksimum, które mogę wyciągnąć z mojej maszyny.
Już wkrótce postaram się pokazać mojego Winchestera na sobie.










12 komentarzy:

  1. To kiepski producent jeśli nie szyje powyżej pewnego rozmiaru.
    Twoja koszula wygląda bardzo profesjonalnie. Myślę, że wybór materiału był trafny i będzie Ci się ją wygodnie nosiło. Inni pracownicy mogą tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!Z formalną odzieżą XXL jest w Polsce problem - trudno kupić ładne spodnium lub koszule w rozmiarze 46 lub 48 więc dużo szycia przede mną.

      Usuń
  2. Bardzo fajna ta koszula, ja osobiście nie lubię szyć koszul, a jeśli chodzi o producentów którzy nie szyją powyżej rozmiaru 44 to fakt, ale dzięki nim, ja jako mała pracownia mam pracę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koszula wyszła Ci świetnie, jestem ciekawa jak będziesz wyglądać. Dziwny ten producent ale tak to już z nimi czasem bywa, myślą, że nie ma ludzi którzy noszą większe rozmiary niż 44.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo jak powyżej 44 to już ubierać się nie trzeba. Jakby rozmiar ubrania miał jakieś znaczenie. Ja noszę górę na 46 to też bym się nie zmieściła. Chyba powinnyśmy zacząć zakładać worki jutowe... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję że pracodawca zwróci Ci za materiały i czas poswiecony na uszycie koszuli!!! Swoją drogą piękna koszula! Ja w przyszły weekend bede szyła koszule ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. swoja własna bardziej cieszy :) z racji tej ze masz niesamowita urodę to chętnie zobaczę ja na tobie jak się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy i już ją przetestowałam - wiem co zrobić inaczej w następnej! Dziękuję za komplement:)

      Usuń
  7. Jestem tu pierwszy raz, obejrzałam kilka postów, przymierzam się do szycia swojej pierwszej koszuli i jestem zachwycona Twoją, jest wspaniała! Musiałaś w nią włożyć ogromną pracę, nie mogę się nadziwić! Piękna :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Robak XXL , Blogger