Na początek pod maszynę poszła piękna, miodowa dresówka od Nitka i Kłębek, jest tak miła w dotyku, a wzór zachwyca! Jest raczej stabilna,ale bardzo miękka i maszyna radzi sobie z nią wyśmienicie.
Wykrój na bluzkę Gutka pochodzi z burdy 4/2017 nr 133 , mój z 3/2017 nr 125 A - wykorzystywałam już go wcześniej do szycia moich bomberek.
Obydwa wykroje są proste i bezproblemowe. Tym razem odważyłam się też na kieszenie z wypustkami, a to wszystko za sprawą Ultramaszyny - kto nie widział niech zajrzy do jej filmików.
Ten tutorial otworzył mi oczy na kieszeń :)
Gdy uszyłam nam te bluzy i mój mąż je zobaczył, westchnął i powiedział: ja też taką chcę! Nie mam wyjścia, z resztek muszę coś stworzyć, tym razem z czarnymi rękawami i ściągaczem. Na następnym spacerze będziemy już paradować w trójkę w tych pięknościach.
Serdeczne pozdrowienia!
Spotkajmy się również na Instagramie!
Magdalena i Gustaw Maurycy :)
Cześć,
OdpowiedzUsuńSą prześliczne. Rozweselą pochmurne, jesienne dni :)
Pozdrawiam,
Kasia
Mam nadzieję, że tego roku będzie słonecznie
UsuńŚwietnie, tak słonecznie i miło.Super dzianina i piękne bluzy,a że bliźniacze,to już całkiem czad!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten koncept :) Dzięki!
UsuńPrzepiękne te bluzy ale jeszcze piękniejsze to pierwsze zdjęcie mamy z synkiem. Bardzo lubię czytać Twojego bloga i często tu zaglądam.Masz dar wybierania pięknych i ciekawych tkanin.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Zosia.
Bardzo mi miło! Mam nadzieję, że Cię zainspiruję :)
UsuńŚwietne bluzy, wyglądacie w nich prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuń