listopada 16, 2017

My się zimy nie boimy - kurtka softshell dla malucha




Zapowiada się mroźna zima. Teraz gdy Gucio biega jak szalony potrzebna mu ciepła i wygodna kurtka w której bez przeszkód i w cieple będzie mógł spędzać czas na spacerach. Nie znalazłam nic interesującego w sklepach, a gdy już coś mi wpadło w oko to cena była zabójcza. Trochę ze strachem, ale jednak zdecydowałam się uszyć taką zimową kurtkę sama. Nigdy wcześniej nie szyłam z tkaniny softshell i nigdy nie szyłam tak małej kurtki, ale udało się. Wykorzystałam wykrój z burdy 9/2013 model 143, bo widziałam na innych blogach piękne realizacje tego modelu i dobre opinie o wykroju. Powiększyłam go nieco, bo Gucio nosi już rozmiar ciut większy niż proponowany przez burdę 92. Zapięcie dwurzędowe zamieniłam na zamek, dodałam ściągacze ( wykrojone z już małej mężowej bluzy), powiększyłam kaptur i dodałam do niego zewnętrzną pliskę z baranka.
zdjęcie z burda.pl





 Tkanina wierzchnia to softshell z https://dresowka.pl, korpus podbiłam watoliną, odszyłam podszewką z baranka kupionego wcześniej gdzieś na allegro, w rękawach zostawiłam dla wygody tylko watolinę i podszewkę. Szyłam igłą do streczu bo tylko ona pozwalała na ładny ścieg bez przepuszczania, następnym razem muszę zaopatrzyć się w stopkę z górnym transporterem i prowadnikiem, bo zszywanie tylu warstw materiałów jest trudne, szczególnie gdy są one dość sztywne. Wszycie zamka było proste, trzeba tylko dobrze spiąć szpilkami, żeby coś się nie przesunęło. Wcześniej ułatwiłam sobie sprawę bo watolinę naszyłam po brzegach wykroju przodu i tyłu wzdłuż brzegów, nie miała prawa się ruszać i uciekać :)













 Już dawno nic nie sprawiło mi tyle radości co szycie tej kurtki dla Gucia, mały też zadowolony i teraz tylko jest problem, bo nie chce jej ściągać po powrocie do domu.
Teraz się zacznie, bo już nabrałam ochoty na kolejne dziecięce ubrania, a przed nami tyle okazji, żeby je nosić :)

pozdrawiamy mroźnie i słonecznie
Magdalena i Gustaw


Podsumowanie:

koszty: tkanina softshell 0,5m - 27 zł (tkaniny starczyło na styk), baranek 0,5 m - 10zł, zamek 2,5zł, ściągacz 0zł, watolina 5zł, metka 1zł, nici 1zł, całość: 46,50

czas przygotowania: 3h

stopień trudności: dla tych co już wiedzą co i jak, wymaga precyzji


24 komentarze:

  1. Wspaniała kurteczka! Ładna tkanina i ten misio jako podszewka, taki cieplutki i milutki jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten misio jest dość sztywny właśnie,ale swoje zadanie spełnia :)

      Usuń
  2. Nie widziałam jeszcze w sklepach ocieplanej kurtki softshell, a uwielbiam takie tkaniny. Piękna i praktyczna kurteczka dla chłopca o pięknym imieniu. :) Ja od roku przymierzam się do zakupu maszyny, ale boję się, że będzie stała nieużywana, bo oprócz urwanych guzików nie miałam z szyciem do czynienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz i odwiedziny. Do szycia jak do wszystkiego trzeba mieć trochę przekonania i cierpliwości, ja myślę, że warto kupić maszynę - na początek jakąś tanią i spróbować. Zawsze może się okazać, że odnajdziesz w sobie pasje!

      Usuń
  3. Podziwiam umiejętności. Kurtka jest śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam dzieci, więc w sumie temat nie mój, ale piękna jest ta kurteczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopóki nie miałam syna temat dziecięcych ciuszków też mnie nie interesował, szyłam tylko dla siebie, teraz odkrywam tą nową przyjemność :)

      Usuń
  5. No Gucio wygląda klasa w tej kurtce. Szacun dla mamy. Chciałabym umieć uszyć cos takiego dla mojego Miloszka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Ten wzór skradł moje serce jak tylko go zobaczyłam :)

      Usuń
  7. Ciekawy pomysł na blog i ładna kurteczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam do zwiedzania!

      Usuń
  8. Kurtka wygląda prześlicznie! Gdybym miał swoją małą pociechę, to też bym mu taką sprawił ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A nie ma takich kurtek w większym rozmiarze, powiedzmy, na 152/158 cm? Zadowolę się takim rozmiarem, serio;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jest jedna jedyna :) Zawsze można uszyć większą :)

      Usuń
  10. O kurcze rewelacja. Mojej Mai przydała by się taka kurteczka!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Poważnie sama zrobiłaś? Genialna! I do tego jeszcze taki piękny materiał! Gratuluję umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna! Sama chętnie bym się w taką opatuliła!

    OdpowiedzUsuń
  13. sliczna kurteczka! zdradzisz mi moze jaka watoline wybralas? jestem kompletnie zielona w tym temacie ale chciala bym dla coreczki tez uszyc sama kurteczke i nie wiem jaka gramature wybrac. z gory dziekuje za odpowiedz:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Robak XXL , Blogger