Ach cóż to był dziś za poranek. Jestem chora i to solidnie już od tygodnia, z nieba leje się skwar, a z nosa cieknie, ale umówiłam się na sesję w pięknym miejscu i musiałam stanąć na wysokości zadania nawet z gorączką.
Klimatycznego tła użyczyła mi Kawiarnia Kogucik w Pisarzowicach - powiem Wam, że to jest perełka na szlaku kawiarnianym okolic. Dawno nie widziałam takiego wnętrza, z tyloma dopracowanymi szczegółami. Wchodzisz do tego okrągłego budynku skrytego w gąszczu zieleni i dociera do Ciebie ten niepowtarzalny czar miejsca, stworzony przez dobór niebanalnych mebli, subtelnych zestawów kolorystycznych, wszędobylskich kwiatów, bibelotów i światła wpadającego przez dach. Do tego pyszne desery i aromatyczna kawa, wygodne kanapy i pełno kącików gdzie można spokojnie usiąść i poczytać. Jeśli tylko mieszkacie w okolicy bądź będziecie tu przejazdem wpadajcie koniecznie, to miejsce pełne czarów i życzliwego uśmiechu czeka na Was!
Nad tym projektem pracowałam ze spokojem i etapami, ciesząc się każdym z nich. Wykrój Simplicity z Outletu Tkanin nie jest skomplikowany, ale ma w sobie pewne smaczki.W koszuli od razu wpadły mi w oko ciekawie wszyte rękawy, spódnica ma wysoki stan i piękną listwę guzikową, nie zabrakło też zakładek na przodzie i kieszeni w szwach.
Koszula i spódnica rodem z lat pięćdziesiątych to zestaw na wiele okazji, można na nosić na elegancko z wysokimi obcasami, a można i w balerinach biegać na co dzień. Co prawda sama koszula aby mogła być wiązana jest dość obszerna i jeśli ma występować samodzielnie wypuszczona na coś na wierzch powinna to być ciut zwężona, ale tylko ciut.
Do tkaniny batikowej podchodziłam z ostrożnością, ale powiem Wam, że jej jakość jest niesamowita, przy dekatyzacji nie puściła nawet grama koloru. Kiedyś sama robiłam batiki i wiem jaka to trudna sztuka, tym bardziej podziwiam.
Detale koszuli to hafty wykonane na mojej wygranej maszynie od Łucznika, oraz pszczoły/muchy przypięte do kołnierza - w tamtym roku kupiłam je do butów za grosze i tak leżały aż doczekały się swojego miejsca.
Torba z makramy napawa mnie prawdziwą dumą, zajęła mi jeden wieczór, później odszyłam ją podszewką - dwoma, tak by przez ażury nie było widać szwów. Tu wykorzystałam rączki drewniane ze starej torby, to kolejny dowód na to, że czasem nie warto jednak wyrzucać, a przechowywać na zaś. W środku torby zamocowałam zapięcie magnetyczne osadzone w wszywce z washpapy, tak, żeby było pewniej że się nie wyrwie. Drewniana metka przyjechała do mnie z Chin, uwielbiam ją :)
Magdalena
Podziwiam koszulę, jest bardzo ciekawa i odważna zarazem. Zdecydowanie przykuwa uwagę, fajnie, że tak eksperymentujesz. Szycie to nam właśnie wspaniale umożliwia :-)
OdpowiedzUsuńAle nad torebką się zachwycam - rewelacja ! Sama trochę plotłam makramy i wiem, że można uzyskać w krótkim czasie bardzo fajne efekty, bo sznurki są przyjemnie grube i robótki szybko przybywa :-)
A ta spinka - woooow , też chcę taką :D Nigdy nie noszę spinek, ale taką chyba bym nosiła :D chyba rozejrzę się za podobną.
Pozdrowionka
Dziękuję za miłe słowa Natalio, spinka jest z aliekspress, nam szyjącym jest pisana haha Koszula też mnie zauroczyła, uwielbiam biel😊
OdpowiedzUsuńWszystko, absolutnie wszystko jest genialne, dopracowane do najmniejszego elementu. Listwa, guziki w spódnicy, hafcik delikatny, efektowne rękawy, odrobina biżu i urok glamour. Nawet podszycie własnoręcznie zrobionej torebki świadczy o smaku, solidności w pracy, wyczuciu. Ale to nie wszystko, klimatyczne tło i sama aranżacja zdjęć powodują, że oglądało mi się tę sesję jak z najlepszych modowych magazynów. Brawa na stojąco.
OdpowiedzUsuńAch dziękuję 😊 jestem taka szczęśliwa, że doceniasz moją pracę 😍 Nie sądziłam, że wyjdzie tak dobrze...
UsuńPrzepiękna i dopracowana stylizacja. I ta spinka...muszę ją mieć.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!
UsuńO, Madziu, jaki doskonały zestaw uszyłaś i wyplotłaś! Naprawdę aż trudno znaleźć mi słowa, by wyrazić swój podziw dla efektu, który udało CI się osiągnąć i ogromu pracy, który musiałaś włożyć w przygotowanie tego kompletu. Koszula z tymi ozdobnymi detalami prezentuje się wspaniale, spódnica jest po prostu smaczna, a torbę to sama bym taką wyplotła, gdybym potrafiła :D. Zdjęcia są tak klimatyczne, że aż trudno oderwać wzrok. Patrzę z prawdziwą przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu,wielką przyjemnością była praca przy tym zestawie.Cieszy mnie efekt końcowy no i to że podoba się też innym
OdpowiedzUsuńGenialna jest ta spódnica. I fason i materiał i wzór. Super! Zdolna z Ciebie krawcowa, a do tego świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten fason i mimo moich nadmiarowych cm tu i tam noszę go dumnie☺ Ten projekt jest prosty,ale dzięki detalom efektowny,polecam każdemu! Dziękuję za wsparcie i odwiedziny!
UsuńSuper zestaw :-) Bardzo fajna torebka. Wzór z Burdy czy twój własny??
OdpowiedzUsuńDziękuję, a wzór sama wykombinowałam, to moja pierwsza makramowa torebks
UsuńBAJECZNIE!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dzięki za odwiedziny
UsuńPo pierwsze - jesteś bardzo fotogeniczna. Po drugie - ogromna pochwała dla fotografa. Zdjęcia wspaniałe. Po trzecie - o matulu, jaka ty jesteś zdolna! Wszystko cudowne i dopieszczone. No a te detale!
OdpowiedzUsuńAleż duża dawka komplementów! Dziękuję! I mój mąż - fotograf też dziękuje!
OdpowiedzUsuńWow! Zachwycasz za każdym razem. Wszystko przemyślane i świetnie dobrane. Sesja bardzo delikatna... miło się ogląda.
OdpowiedzUsuńTorebusia cudna, ja fanka torebek jestem nią zachwycona !!!
Dziękuję bardzo, sesja wyjątkowo dobrze wyszła za sprawą miejsca
Usuń