Na różne okazje i bez okazji szyje "moim dziewczynom" przez co rozumie się: mamę, siostrę i babcię Kazię różne rzeczy. W tym roku przy stole wigilijnym spotkałyśmy się wszystkie o dziwo w sukienkach koronkowych i to uszytych przeze mnie. Babcia nie była chętna na modelkę,ale resztę uwieczniłam.
Takie proste, a takie wdzięczne. Śliczne wszystkie kreacje.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Przy tak strojnych tkaninach zrezygnowałam z skomplikowanych fasonów, żeby nie przesadzić:)
Usuń