W ciągu roku w kąciku plus w burdzie pojawia się wystarczająco dużo modeli "dziwnych", które nijak nie pasują ani do nowoczesnej kobiety a już tym bardziej do krągłej sylwetki. Ktoś tu idzie na łatwiznę podsuwając modele obszerne, które niestety sprawiają, że kobieta z szerszymi biodrami, wydatnym biustem i brzuszkiem będzie wyglądać bezkształtnie skryta pod warstwą tkaniny.
Od lat szyję dla pań puszystych, sama wiele przećwiczyłam na sobie i wiem, że nie tędy droga. My też chcemy wyglądać atrakcyjnie, młodo i modnie!
"nowa" burda plus
okropności dla puszystych
wykroje godne polecenia wg mnie
wszystkie zdjęcia pochodzą z http://www.burdastyle.de
Masz w 100% rację, też zauważyłam ,że burda odgrzewa stare wykroje. Albo dają takie,że przypomina to luźny worek z falbankami. Zapewne i tak kupie, i coś uszyję. Ale kolejny raz się zawiodłam.
OdpowiedzUsuńNawiązując do tematyki chciałabym zaprosić Cię do odwiedzin i obserwacji bloga sklepu Bakokrawiectwo z elegancką i szykowną odzieżą xxl. Zapraszam! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://duze-jest-piekne.blogspot.com/
www.bakokrawiectwo.pl
No faktycznie same dziwne rzeczy z dziwnych materiałów. Najlepsza ;-) ta niebieska sukienka - może i byłaby fajna ale nie z połyskującego materiału i 3 nr za duża na modelkę. Najgorsze że w większości gdzieś już raz pokazane. Ale Burda dla dzieci na tych samych zasadach jest robiona, czyli nic nowego dla kogoś kto śledzi poszczególne nr-y. Trochę nie fair.
OdpowiedzUsuńOgólnie się zgadzam - odgrzewane kotlety w formie namiotów. Ale muszę powiedzieć, że tę sukienkę niebieską (ostatni "koszmarek") szyłam, tylko z beżowego lnu i wrzosowej satyny na lewa stronę (panele boczne) i to jedna z moich ukochanych letnich sukienek - luźna, ale o dziwo nie wyglądam w niej jak w worku. A mam figurę klepsydry (wprawdzie klepsydry w kołdrze, ale jednak - duży biust, szerokie biodra i stosunkowo wąska talia do tego).
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz - warto wiedzieć, że przećwiczyłaś ten wykrój i jest lepszy niż na pierwszy rzut oka:)
Usuń