Ilość rzeczy jakie trzeba zabrać na całodniowy pobyt na plaży może przerosnąć każdego - woda, kanapki, coś słodkiego, koc, mata, piłka, coś do czytania, coś do smarowania, coś do przebrania, ręczniki itd...Kiedyś nosiłam ten ekwipunek w jednej wielkiej torbie, ale efekt był taki, że książka była tłusta od kremu z filtrem, ciastka pokruszone, ciuchy mokre bo ktoś nie dokręcił wody. Teraz uszyłam sobie torbę plażową, żeby jedzenie było osobno i w chłodzie. Prostą formę z bawełny kupionej kiedyś w second-handzie wycięłam na wzór torby termicznej, dodałam kieszeń na przodzie z wypustką, która pozwoli zmieścić tam więcej rzeczy. Zszycie folii i materiału nie jest takie trudne, moja była miękka na tyle, że najpierw dwie warstwy - torby materiałowej i tej z folii spięłam szpilkami. Warto jednak przed szyciem sprawdzić, jak reaguje Wasza maszyna na spotkanie z torbą termiczną, gdyby nie chciała Was słuchać można pomóc sobie stopką do skóry.
Jeden z najlepszych twoich pomysłów! Patent, który na pewno wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spodobał:)
UsuńSzkoda, że już lata nie ma bo torbę bym uszyła. Ale jak to mówią "co się odwlecze.............." może w przyszłym roku bo torba jest świetna.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa - dzięki za patent, na przyszłe lato na pewno sobie uszyję :-) Przypominam sobie czasy, kiedy chodziłyśmy z koleżankami na plażę z workiem lodu w podwójnej reklamówce - hihi :-) Chłodziło każdy napój nawet przez kilka godzin :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - na lato, na plażę, nad jezioro taka torba będzie super. Przygotowanie czegoś takiego samodzielnie sprawia wiele radości.
OdpowiedzUsuńAle te zamki są fajowskie, końcówka z motywem morskim , gdzie je zakupiłaś, dodają urok dla tej torby. Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńZamki kupiłam kiedyś w Polimexie za jakieś śmieszne pieniądze, poleżały i w końcu znalazły zastosowanie.
UsuńJestem... Jestem... Zachwycona!!!!!! Tak sobie przeglądałam różne notki, jedne bardziej mnie przykłówały, drugie niej, ale jednak ta torba termiczna podbiła moje serce. W przyszłą sobotę jadę na kurs szycia ( niestety chyba sama nie poradzę sobie z ujarzmieniem własnej maszyny ) Parę razy się sparzyłam, coś źle poustawiałam, igły połamałam i się zraziłam :)
OdpowiedzUsuńSzybko się wystraszam. Nie no, naprawdę, torebka MIÓD MALINA :)
Bardzo mi miło! Dziękuję i zapraszam do śledzenia wpisów!
UsuńGenialny pomysł 😍
OdpowiedzUsuńZachwycona jestem i aż mnie korci żeby jednak opanować maszynę 😂
Zachęcam! Szycie jest proste to tylko kilka zasad jakiś trzeba się trzymać.Do dzieła!
Usuń