Spódnicę uszyłam wczoraj zaraz po wstawieniu posta o trendach. Na wstawkę wykorzystałam resztkę tiulu z mojej sukni ślubnej, tkanina spódnicy to bawełna z domieszką sztuczną. Do ułożenia kontrafałd wykorzystałam wykrój z burdy 11/2012 nr 121, jednak moja spódnica ma inną długość i jest trochę szersza. Wyzwaniem było ustawienie przezroczystego pasa tak aby nie skracał sylwetki, dla mnie efekt jest zadowalający, choć spódnica wymaga butów na koturnie lub obcasie.
Nie mam zbyt imponującego wcięcia w talii i okazało się, że spódnica nie chce się trzymać tam gdzie powinna więc umieściłam ją na stałe na bluzce - halce, dla mnie jest to najlepsze rozwiązanie bo i tak nie noszę bluzek do środka. Zaraz po uszyciu tego dziwnego "cosia" ni to spódnicy ni to sukienki zapragnęłam narzutki w stylu retro. Z resztki szyfonu dziś rano powstała więc do kompletu bluzka z wiązaniem. Jak niewiele potrzeba do szczęścia...
ps. udało mi się przypadkiem kupić upragniony kosz - w Biedronce!
Idealnie! Ależ mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńNie jestem tylko przekonana, czy akurat do tej bluzki z wiązaniem. Widziałabym raczej coś prostszego na górze dla wyeksponowania ciekawej spódnicy. Ale to tylko moje prywatne odczucie :-)
akurat z prostych bluzek które mam w szafie nic mi nie pasuje, więc trzeba uszyć:) a dziś ogrodowo chciałam trochę retro:)
UsuńOj nie tylko Ty chciałaś mieć taki zaczarowany ołówek. A spódnico- sukienka jest piękna, i tak jak poprzedniczka widziałabym ją z prostym wdziankiem. Ale i z tym wiązanym wyglądasz ładnie.
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie! Przez ciebie mam jeszcze jedno chciejstwo - muszę uszyć podobna spódnicę :)
OdpowiedzUsuńach! miło mi:) chciejstwa trzeba realizować gdy się tylko da:)
UsuńWyszła Ci "fachowa" kiecka.super!
OdpowiedzUsuńZestaw prześliczny. Spódnica bardzo fajna, a wdzianko super! Co za lekkość i elegancja! Też sobie takie uszyję.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
pralinka37